Wampiry - fakt czy mit?

Zdaję się, że zapadłem w środku drzemkę, lecz wciąż należący do mnie sen był zadziwiająco realny. W smudze księżycowego światła ujrzałem trzy młode kobiety. Podeszły wzdłuż, przyglądały mi się z wykorzystaniem chwile i po pewnym czasie zaczęły szemrać szczyptę pośrodku sobą. Dwie z nich były ciemnowłose i miały wielkie przenikliwe oczy, które do wnętrza bladym świetle księżyca wydawały się czerwone. Trzecią z kobiet zdobiły złociste, falujące kołtuny dodatkowo oczy przypominające jasne szafiry. Wszystkie trzy miały niesamowicie amfetamina zęby połyskujące jak perły w środku ich rubinowych ustach. Budziły we mnie ekscytacja tęsknoty przemieszanej z trwogą. Nagle jasnowłosa oblubienica pochyliła się nade mną w taki sposób nisko, że poczułem jej ognisty oddech. Opuszczała głowę coraz w dole, oraz jej wargi przesunęły się poniżej mych ust natomiast podbródka, aż na szyję, pozornie chciały wpić się wewnątrz moje gardło. Poczułem mrowienie na skórze, jak dotknęły jej dubel ostre zęby(…)Jeszcze w życiu negacja logiczna widziałem hrabiego zbyt dnia. Czyżby spał, kiedy inni negacja logiczna śpią zaś nie spał w środku porze snu? Drzwi jego sypialni są wiecznie zamknięte..”Bram StokerDracula prawda innymi słowy podanie?Czerwone oczy, unikanie światła słonecznego ostre zęby to podstawowe atrybuty mitycznych stworzeń zwanych wampirami. Przerażające bestie wychodzące o zmroku na łowy wewnątrz poszukiwaniu ofiar, którym mogłyby wyssać jucha budziły grozę pośród średniowiecznych ludów, natomiast natomiast dzień dzisiejszy osławione historie o mrocznych istotach kryjących się pod płaszczem nocy przedstawione do wnętrza najlepszy fortel dzięki hollywoodzkich reżyserów wpływają na naszą wyobraźnie powodując przyspieszone lanie serca. Ale kiedy to było w rzeczy samej spośród tymi demonicznymi postaciami? Czy dawny one przed chwilą wytworem lokalnych legend średniowiecznej Transylwanii, sprawnie ubranych wewnątrz słowa dzięki wybitnego pisarza Brama Stokera? A przypadkiem wampiry istniały ano? Ponoć hrabia Dracula był inspirowany autentyczną postacią niesłychanie brutalnego w swych rządach hospodara wołowskiego Vlada III Tepesa zwanego także Vladem Palownikiem drugiego syna Vlada Diabła członka Zakonu Smoka powołanego za pośrednictwem Zygmunta Luksemburskiego aż do obrony chrześcijaństwa. Draco, oznacza to potwór przekształcono w Dracul to znaczy bies, rozpowszechniono po latach w legendzie nazwę Draculea to znaczy po prostu potomek męski diabła dodatkowo właśnie oto w dzisiejszych czasach mówimy o Draculi najmroczniejszym ze wszystkich wampirów łaknącym ludzkiej krwi, zbyt wszelką cenę unikając światła słonecznego. Ile wewnątrz tym prawdy tudzież jak bardzo fikcji natomiast być może ludzkiej niewiedzy szukającej wyjaśnienia wewnątrz mitach? Postaram się maleńko oświecić nasze zdanie na wampirzy przypadek gramatyczny opowiadając krótką historię pewnego wampira z Wirginii.Wampir z Wirgini?W latach 80’ XX wieku policjanci spośród Wirginii zatrzymali 20 letniego Jeffery’ego Wainwrighta wobec zarzutem morderstwa. Ofiarą był 43 letni Charles Brownell chwytający się wypalaniem cegieł. Brownell nie krył się z faktem, iż jest wampirem, nikt w środku jego miejscowości nie przyjmował tej deklaracji poważnie zaś niespecjalnie zwracano na niego uwagę, sąsiedzi właściwie omijali go spośród daleka. Nie mniej lecz, gdy zniknął na 2 tygodnie zaniepokoiło to mieszkańców, szycha zauważył jucha na drzwiach jego domu natomiast wezwano policję. Widok, kto zastali funkcjonariusze po dotarciu na położenie wprawił ich do wnętrza osłupienie. Na całej długości korytarza leżały szczątki ludzkiego ciała, ściany ubroczone krwią wyglądały na miarę wewnątrz rzeźni. Początkowo sądzono, że owo Brownell zamordował kogoś tudzież później ulotnił się z miejsca zbrodni. Sekcja zwłok wykazała ale, że owo on był ofiarą. Sekcja wykazała maleńko wciąż, to jest okazało, się że magnat Charles chorował na niezmiernie rzadką chorobę wątroby porfirię. Choroba ta zaburza prawidłowe syntezowanie hemu wewnątrz wątrobie. Hem jest owo prostetyczna (nie białkowa) proporcja enzymu nadająca czerwoną barwę krwi.

Hem jest prostetyczną nie białkowa częścią enzymu, występującą w m.in. w hemoglobinie (struktura obok), mioglobinie i cytochromach. Hem wiąże się z częścią białkową enzymów przez dwie grupy karboksylowe(-COOH). Zaburzenie w biosyntezie hemu u człowieka objawia się nadmiernym wydalaniem porfiryn w moczu (fioletowy mocz) Dr David Dolphin jeden z największych autorytetów w dziedzinie chorób wątroby a zwłaszcza porfirii uważa to właśnie schorzenie za powód, dla którego ludzie byli oskarżani o wampiryzm. Porfiria jest choroba uwarunkowaną genetycznie. Osoby dotknięte tą przypadłością przebywając w miejscu obwicie nasłonecznionym przez dłuższy czas narażają się na ogromne zagrożenie ich zdrowia. Promienie słoneczne dosłownie mogą spowodować odpadnięcie nosa bądź palców. Jakby tego było mało porfirii towarzyszy nadmierne owłosienie. Mamy, zatem lęk przed słońcem, bujną czuprynę ponad to w niektórych przypadkach zapadnięte policzki i obkurczone dziąsła sprawiające wrażenie posiadania prawdziwie wilczych kłów. Wyobraźmy sobie sytuacje, że jesteśmy przeciętnym transylwańskim wieśniakiem wracającym w nocy dajmy na to z lokalnej przytupanki, na której nie brakowało dobrego wiejskiego wina, a tu przed nami niczym zjawa wyrasta osoba cierpiąca na porfirię. Chyba nawet w obecnych czasach taki widok mógłby przywołać demoniczne wyobrażenia, ubrane następnie w fasadowe wytłumaczenia świadka będącego jednocześnie ofiarą tej całej komicznej sceny w stylu „ja naprawdę nie byłem pijany to był wilkołak jakiś albo wampir” i już mamy gotową legendę. A co z piciem krwi? Rzeczywiście, jeśli chory wypije dużo krwi jego stan może ulec poprawie, ale tylko na chwilę. Zresztą wprowadzanie hemu do krwiobiegu przez układ pokarmowy to nienajlepszy pomysł. W dzisiejszych czasach osoby z porfirią leczy się przez podanie hemu drogą iniekcji. W średniowieczu zastrzyki nie były możliwe, więc trzeba było zdrowo upić się krwią, aby zmniejszyć objawy choroby. Nie dziwi fakt picia krwi dla zmniejszania objawów skoro było to jedynym możliwym sposobem. Ciekawe tylko czy woleli ludzką krew czy z młodego baranka bądź innych zwierząt? Uciekaj, bo cię ugryzę! „Prawdopodobieństwo, że jedna ofiara porfirii ugryzie drugą i wywoła u niej chorobę może być dość duże” twierdzi dr D. Dolphin Objawy choroby mogą pojawić się u jednej osoby z rodzeństwa a druga może być zdrowa mimo tej samej predyspozycji genetycznej. Ukąszenie tej zdrowej i szok w wyniku utraty sporej ilości krwi może spowodować uaktywnienie się genu odpowiedzialnego za porfirię i w niedługim czasie wywołać chorobę. Czosnek. A kysz! A kysz! Czosnek zawiera disiarczan dialkilowy powodujący zniszczenie hemu, zatem może powodować napad choroby, nic dziwnego że pseudo wampiry uciekały na widok czosnku zapowiadającego niezwykle nieprzyjemne dolegliwości. Wampiry są wśród nas W obecnej psychiatrii możemy spotkać się z pojęciem wampiryzmu klinicznego, czyli psychicznego zaburzenia o charakterze urojeniowym. Osoby dotknięte tym zaburzeniem są przekonane o swej wampirzej mocy nawet z dumą ujawniając demoniczne skłonności wśród znajomych i rodziny. Sadyzm, nekrofilia, kanibalizm również wchodzą w spektrum wampiryzmu klinicznego. Niektórzy psychiatrzy wierzą iż przyczyną tego stanu jest nie zaspokojona w dzieciństwie potrzeba ssania mleka matki. Pożegnanie z wampirem I tak to już jest w tych naszych fantazjach. Bez emocji życie byłoby płytkim strumieniem, w którym stalibyśmy zaledwie po kostki a z nimi jest jak ocean, co nie jeden człowiek się w nim utopił. Wampiry dla średniowiecza były marzeniem o nieśmiertelności, marzeniem chowanym za kurtyną codzienności, które wychodziło każdej nocy, aby przerażać pospólstwo, hrabiów i monarchów, dzięki czemu wszyscy oni stawali się równi wobec strachu wypełniającego ich serca i umysły, to ten lęk przypominał im, że w obliczu śmierci wszyscy są równi. Z drugiej strony wampiry nie oznaczały końca, lecz utożsamiały się z wiecznością. Ludzie od urodzenia przyzwyczajeni do śmierci, do tego, że wszystko ma swój początek i cel szukali i szukają przedłużenia własnych myśli nawet za cenę męczeństwa wieczności spowitej cieniem nocy. Byle by żyć…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Koncert uzdrawiania

Ból w kontemplacji

Fakty i mandalach